Budujemy – jak zbudować, żeby nie żałować

Budujemy –
jak zbudować, żeby nie żałować

Budujemy –
jak zbudować, żeby nie żałować

CZYLI JAK DOBRZE ŻYĆ I JESZCZE LEPIEJ MIESZKAĆ

Mówi się:
Do trzech razy sztuka…

Mówi się:
Do trzech razy sztuka…

Jest takie powiedzenie/rada: „Zbuduj pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela, a trzeci dla siebie.” A skąd się wzięło? Z doświadczeń wielu, którzy budowali i budowami się zajmują :D

Ponoć budując dom po raz pierwszy, popełnia się mnóstwo błędów, budując drugi – mniej, ale wciąż nie jest doskonały i dopiero trzeci dom jest wybudowany… bezbłędnie.
Dopiero trzeci?! A co jeżeli nie? :D
Specjaliści w materii i doświadczeni :D uważają, że jest, bo za pierwszym razem budujemy nieświadomi naszych potrzeb, za drugim wydaje się nam, że już wszystko wiemy i dopiero trzecia budowa naprawia wszystkie wcześniej popełnione błędy.

A ja się pytam:
– Czy aby na pewno wszystkie błędy?

Z domem jest trochę tak, jak z ubraniem: jeżeli nam zależy, musimy się postarać :D
Można kupić ten najpiękniejszy, najnowocześniejszy, naj… pod każdym względem dom i wszyscy będą to potwierdzać: Jaki piękny dom!! Wspaniały!! Pozazdrościć!!
Ale jeżeli to jedyna referencja, to bardzo szybko można się w takim domu zestarzeć. I to nie ze starości, ale ze zmartwień…

Nieruchomość wybudowana raz, ma nam służyć latami i myślę, że można ją porównać do kreacji na specjalną okazję. Kiedy okazja jest wyjątkowa, zawsze dokładamy starań, żeby wyglądać jak najlepiej.
A skąd wziąć kreację na taką specjalną, wyjątkową okazję? Hmm…
Można np. kupić tę najpiękniejszą u najlepszego projektanta :D
Ale czy ona na 100% będzie na naszą miarę? Czy ona naprawdę będzie dla nas wyjątkowa?
Raczej mało prawdopodobne. Może być naprawdę prawie idealna, ale nigdy nie będzie perfekt. Zawsze jest jakiś szczegół, który byśmy poprawili, zawsze ma jakiś brak lub… nadmiar i nie zawsze można go naprawić.
Możesz westchnąć i powiedzieć: Ale co jeszcze można zrobić…?
Wydaje się, że nic, ale… jest jeszcze jedna opcja :D
Zawsze można uszyć, a nawet najlepiej jest uszyć! kreację na miarę. Idealnie dopasowaną do figury, tuszującą wady i podkreślającą zalety. Z najlepszych materiałów, w idealnych kolorach, z gustownie dopasowanymi dodatkami. Taka kreacja, czy to suknia, czy garnitur, sprawia, że wyglądasz najlepiej, jak tylko możesz wyglądać. I jej największą zaletą jest, że podkreśla to, co w tobie najlepsze i że to właśnie Ty lśnisz blaskiem, a nie kreacja. Bo co z tego, że masz najpiękniejszą suknię na balu, jak ciebie w ogóle nie widać? I wszyscy mówią: Oooh! Jaka piękna suknia!! Olśniewająca!! – zamiast – Aaah! Jak pięknie wyglądasz!!! Olśniewająco!!!

Z domem jest trochę tak, jak z ubraniem: jeżeli nam zależy, musimy się postarać :D
Można kupić ten najpiękniejszy, najnowocześniejszy, naj… pod każdym względem dom i wszyscy będą to potwierdzać: Jaki piękny dom!! Wspaniały!! Pozazdrościć!!
Ale jeżeli to jedyna referencja, to bardzo szybko można się w takim domu zestarzeć. I to nie ze starości, ale ze zmartwień…

…?

Obecnie naukowcy już jasno i otwarcie mówią, że wszystko jest energią. Również nasze betonowe czy ceglane budynki. Wyglądają tak… nie do ruszenia, są twarde, wielkie, ale na poziomie subatomowym… to pustka. Tak, tak. Na poziomie subatomowym mamy 99,99999 % energii i 0,00001 % masy. Niesamowite, prawda?
I ja się zastanawiam: Jak to się wszystko … trzyma? :D

Czyli, że wszystko jest energią?
Fizycy twierdzą, że tak.

Energia ta ma różne jakości i w różny sposób na nas wpływa. Sama w sobie nie działa ani pozytywnie, ani negatywnie, po prostu jest. Płynie zgodnie ze swoją naturą.
Kiedy zajmujemy daną przestrzeń, kiedy ją zabudowujemy, tworzymy nową formę energetyczną, nowe środowisko energetyczne. Efekt naszych działań jest zależny od bardzo wielu czynników i, jak wielokrotnie powtarzam, nie zależy tylko od nazwiska projektanta czy nazw materiałów wykończeniowych…
Kiedy powstaje nowy budynek w przestrzeni, powstają nowe „drogi” przepływu energii. Energia zostaje przekształcona, „złapana” w pewnym miejscu i momencie, jak wtedy, kiedy robisz zdjęcie. I pozostanie tam tak długo, aż nie zostanie zmieniona. Wiadomo, że zdjęcie może być… wow! Ale też może być… No właśnie. Każdy, kto fatalnie na zdjęciach wychodzi, zna ten ból. Jak wychodzisz na zdjęciach? Ja właśnie fatalnie, dlatego też unikam jak mogę. Ale… fachowiec umie zrobić piękne zdjęcia nawet w najmniej sprzyjających warunkach. Artysta potrafi wydobyć na zdjęciach piękno nawet bardzo mało korzystnego otoczenia.

Podobnie jest z energią. Może być fatalna w danym miejscu, ale specjalista umie ją tak ukształtować, żeby dała z siebie to, co najlepsze.

Wracając do powyższego stwierdzenia: Kupując nieruchomość, biorąc pod uwagę tylko jej cechy zewnętrzne, możesz się szybko zestarzeć – … dlaczego?

Nieruchomość, jak już wiesz, to w 99,99999% energia i energia ta może w znaczący sposób uprzykrzyć ci życie. Feng Shui to jedyne narzędzie, które pozwala nam ocenić stan energetyczny danej nieruchomości pod tym kątem i mamy szczęście, bo obecnie jest już ogólnodostępne. Dzięki niemu możemy uzyskać informacje o jakości energii w danym miejscu, a także o tym, jak ją przekształcić, żeby dawała nam jak najwięcej korzyści.
Jednak niektóre budynki są tak źle zbudowane, że jedyne co można zrobić to zmienić ich środowisko energetyczne. Wiąże się to z bardzo dużym, generalnym remontem, czasami z przesunięciem drzwi wejściowych, a nawet zmianą drogi dojazdowej do domu. To zamieszanie, duże koszta i… czasem może nie zadziałać. Czasami energie są tak silnie osadzone w danym miejscu, że nic ich nie jest w stanie ruszyć.

Dlatego:

W momencie budowy energia danej nieruchomości zostaje „złapana”, uchwycona, jak wtedy, gdy robisz zdjęcie. To jest jej moment „narodzin”. Wtedy właśnie zostają ukształtowane jakości energetyczne danego miejsca – ja nazywam je energią urodzeniową/bazową miejsca. I jeżeli energia ta jest odpowiednio „ustawiona”, jak elementy na dobrym zdjęciu, miejsce to będzie nam idealnie służyło.

Ustalenie jakości energii przez ich odpowiednie ukształtowanie podczas budowy, pozwala nam wybrać takie energie, które będą nam w 100% odpowiadać. Oczywiście wymaga to spełnienia kilku warunków. Poniżej przedstawię, co należy zrobić, żeby wybudować nieruchomość na miarę, czyli taką, która spełni oczekiwania i zaspokoi potrzeby właścicieli w 100%.

Budowa na miarę.

1. Wybór działki. Każda przestrzeń ma swoją własną energię i jest ona zależna od kilku czynników, m.in. od drogi. Najlepiej, kiedy mamy możliwość jej usytuowania, bo już w tym momencie można określić i wybrać taką lokalizację przyszłej nieruchomości, która będzie nam dawała najwięcej korzyści. Umiejscowienie drogi jest bardzo ważne, ponieważ to właśnie ona wyznacza przepływ głównej energii, a czasami nawet determinuje skierowanie. Wolny wybór na tym etapie budowy, daje nam dużo więcej możliwości podczas pozycjonowania budynku.

Najczęściej jednak kupujemy działkę, z wyznaczoną drogą dojazdową. W takim przypadku trzeba zbadać energie na tej działce i sprawdzić, jakie ma możliwości, jeżeli chodzi o pozycjonowanie nieruchomości. Jeżeli jest kilka dróg, trzeba sprawdzić, który dojazd daje nam najwięcej korzyści.

Droga to jednak tylko jeden z wielu ważnych elementów, mających wpływ na energię danej przestrzeni. Jest ich dużo więcej i nie zawsze są one korzystne. Czasami, mimo że działka jest pusta i jeszcze nic na niej nie wybudowano, nie ma możliwości uzyskania optymalnych warunków energetycznych. Dlaczego? Czasami droga dojazdowa nie daje nam możliwości odpowiedniego skierowania domu, a czasami elementy otoczenia nie są kompatybilne z ważnymi sektorami przyszłej budowli i nie można w żaden sposób temu zaradzić.

Dlatego, zawsze jeżeli jest to możliwe, zaczynamy od wyszukania najlepszego miejsca na budowę i nie można tutaj kierować się jedynie względami estetycznymi. Należy gruntownie zbadać okolicę i możliwości danej przestrzeni pod kątem przyszłej nieruchomości. Kiedy zaczynamy od tego mamy 100% pewności, że wybudujemy nieruchomość w pełni sprzyjającą przyszłym użytkownikom.

2.Pozycjonowanie i projekt. Kiedy już wybraliśmy to najlepsze miejsce na budowę, czas na ustalenie właściwego usytuowania budynku i przygotowanie odpowiedniego projektu.
Wybierając działkę, już mniej więcej ustaliliśmy pozycję budynku, teraz przechodzimy do szczegółów. Jest bardzo ważne ustalenie odpowiedniego skierowania, ponieważ to ono determinuje przepływ energii, a tym samym rozmieszczenie najważniejszych elementów nieruchomości. Najlepiej kiedy mamy możliwość „kręcenia” budynkiem, bo wtedy możemy sprawdzić kilka lokalizacji i wybrać tę najkorzystniejszą.

Następnie przechodzimy do przygotowania planu Feng Shui. Znając skierowanie i kluczowe elementy otoczenia, wiemy jak będą płynęły energie i opierając się na tych informacjach, można w sposób bardzo szczegółowy zaplanować wnętrza. Plan Feng Shui jasno pokazuje, gdzie musi być wejście, salon, sypialnie czy gabinet. Gdzie można wstawić wielkie okna, a gdzie tego unikać. Znając Ming – Gua osób zainteresowanych już teraz można ustalić dla nich najlepsze miejsca do pracy i odpoczynku i w odpowiedni sposób je zaprojektować. Właściwie przygotowany plan Feng Shui pozwala nam w taki sposób zaprojektować nieruchomość, żeby była korzystna dla wszystkich użytkowników.

Teraz nadszedł czas na przygotowanie projektu. Tak, dopiero teraz, kiedy już doskonale wiemy co i gdzie może zostać umieszczone. Najlepiej kiedy projekt architektoniczny jest oparty o plan Feng Shui. Oczywiście można próbować dostosować projekt do planu Feng Shui i czasami są one dość kompatybilne, ale kiedy tak nie jest, odradzam dostosowywania go „na siłę”. Energii nie można przekupić, przekonać, zastraszyć czy wywrzeć na nich presji. One po prostu są i albo wykorzystamy je jak najlepiej, albo decydujemy się na przyszłe problemy.
W przypadku kiedy projekt nie odpowiada wymogom energetycznym przestrzeni, lepiej jest go zmienić lub zamówić nowy, poprawiony i zgodny z energiami miejsca. To bardzo ważne, bo energie złapane w momencie budowy może być potem bardzo trudno zmienić, a czasami jest to tak samo niemożliwe jak i… konieczne. Dlaczego? Bo źle wykorzystane energie to problemy w życiu codziennym, a przecież chcemy żyć jak najlepiej i jak najszczęśliwiej, czyż nie tak?

3. Budowa. To etap, który może trwać nawet kilka lat i wcale nie dlatego, że jest to duuuża budowa. Czasami powtarzające się problemy i przeszkody przedłużają wymarzony koniec. Dlatego tak ważny jest moment, w którym rozpoczynamy budowę.
Na pewno wiesz, że wielkie przedsięwzięcia i wielkie budowy zaczynają się przyjęciem i symbolicznym wbiciem szpadla w ziemię czy położeniem pierwszej cegły. W wielu przypadkach takie działanie ma inny cel niż tylko oficjalne rozpoczęcie prac i ugoszczenie inwestorów. Bardzo często chodzi o rozpoczęcie działań w tym sprzyjającym momencie.
Wybór odpowiedniej daty na rozpoczęcie budowy jest kolejnym ważnym krokiem, który zapewnia przedsięwzięciu powodzenie i jak najmniejszą ilość problemów.
Dodatkowo zalecamy ustalenie, w jakich sektorach znajdują się w danym momencie pewne silne roczne energie, których pobudzenie może przynieść wiele przykrych niespodzianek. Informacja ta pozwala w odpowiedni sposób zaplanować prace.

4. Prace wykończeniowe. Kiedy budynek jest już zamknięty, czas przejść do prac wykończeniowych. To ważny moment, bo właśnie jego efekty będą później cieszyć nasze oko. Często długo zastanawiamy się jakich materiałów i kolorów użyć i nie możemy się zdecydować. Nie śpimy po nocach, wydajemy pieniądze na dekoracje i materiały, które potem odrzucamy. Takie wahanie jest zrozumiałe, przecież to decyzje, których efekty będziemy musieli podziwiać latami, czyli lepiej podjąć te właściwe.

Feng Shui nam pomaga również w tej sprawie. Mapa bazowa nieruchomości jasno pokazuje jakie kolory są wskazane w danym sektorze, jakie materiały i jakie wzory. Przygotowując taką mapę, dokładamy starań, żeby wszystko było jasne i dokładnie opisane. Z mapą Feng Shui wiesz doskonale jak zagospodarować daną przestrzeń, żeby była jak najbardziej kompatybilna z energią w niej płynącą. To znacznie ułatwia sprawę, a także zapobiega zbędnym wydatkom i sprzeczkom…
Z mapą Feng Shui wykańczamy dom, a nie siebie :D

Podsumowując.

To właściwie byłoby wszystko :D Budowa się skończyła i już możemy korzystać z jej dobrodziejstw. To, co stworzyliśmy, ma podstawy, żeby stać się fundamentem wielu dobrych działań. Budynki wybudowane na planie Feng Shui harmonizują otoczenie i wspierają działania użytkowników. W takich budynkach wszystko nam lepiej idzie.

Ale jak widzisz, jest wiele czynników, które decydują o tym czy dana nieruchomość będzie wybudowana dobrze czy źle. Korzystając z Feng Shui zapewniamy sobie korzystne wsparcie i nie tylko. Feng Shui naprawdę ułatwia wiele spraw.

Nie musisz się zastanawiać, jaka decyzje podjąć wybrać jeżeli znasz bazę energetyczną danej przestrzeni: zawsze któraś z nich będzie lepsza jeżeli dokładnie przeanalizujesz swoje oczekiwania. Tak jak pisałam, dobry projekt, ładny, gustowny nie zawsze może spełniać nasze oczekiwania. To jak piękna kreacja uszyta przez znanego projektanta – jest olśniewająca, to fakt, ale czy naprawdę na nas pasuje w 100%? Niestety najczęściej nie. Najczęściej nie spełnia wszystkich naszych oczekiwań.
Sam projekt architektoniczny schodzi tutaj na dalszy plan i jest całkowicie uzależniony od wymogów energetycznych danej przestrzeni. To, być może niektórym architektom się nie podobać, ale ma swoje uzasadnione podstawy. Projekt jest plastyczny, można go zmienić i dostosować do wymogów energii. Niestety nie można tego samego powiedzieć o samych energiach. Są, jakie są i albo z nich korzystamy, albo nie. Energie nie poddają się modzie ani gustom. Wpływają pozytywnie lub negatywnie i nie zależy to od nich samych, ale od ich odpowiedniego wykorzystania. Inną energię wzmocnimy w domu mieszkalnym, inną w hotelu, a jeszcze inną w biurowcu. Inna będzie dobra dla szkoły czy przedszkola, a inna dla akademii sztuki. I wszystkie można we właściwy sposób wykorzystać.

Projekt architektoniczny musi być dostosowany do energii, żeby spełniał swoje cele, czyli zaspokajał potrzeby przyszłych użytkowników. A te przecież są jasne jeżeli chodzi o budowę? Chcemy dobrze żyć i jeszcze lepiej mieszkać, czyż nie tak?

Bardzo podoba mi się to porównanie budowy domu do przygotowania kreacji na tę wyjątkową, specjalną okazję, np. sukni ślubnej. Jaką wybierzesz: z nazwiskiem czy taką, w której wyglądasz przepięknie? To pytanie skierowanie do Pań, ale jestem pewna, że Panowie zrozumieją. Odpowiedź jest chyba oczywista, prawda?
Z budową domu jest tak samo. Ładny dom nie zawsze jest dla nas dobry energetycznie. Ale dom wybudowany na miarę zawsze będzie nas wspierał i ułatwiał nam życie. W takim domu czujemy się młodo, czujemy się silni, czujemy się dobrze i tak samo wyglądamy.

Powiedzenie: „Pierwszy dom wybuduj dla wroga, drugi dla przyjaciela, a trzeci dla siebie.” jest już nieaktualne. Feng Shui pozwala nam wybudować pierwszy dom bezbłędnie i z korzyścią dla wszystkich, także wrogów i przyjaciół. Dlaczego? Bo ci pierwsi znikają – zadowoleni, bo przecież nikt nie lubi być nazywany wrogiem…, a ci drudzy czują się w naszym domu jak u siebie :D

Najlepszym sposobem na właściwe naenergetyzowanie nieruchomości,
jest wybudowanie jej zgodnie ze wskazówkami/zasadami Feng Shui.

Najlepszym sposobem
na właściwe naenergetyzowanie nieruchomości,
jest wybudowanie jej
zgodnie ze wskazówkami/zasadami Feng Shui.

Najlepszym sposobem na właściwe naenergetyzowanie nieruchomości,
jest wybudowanie jej zgodnie ze wskazówkami/zasadami Feng Shui.